wtorek, 20 stycznia 2015

Wyróżniona poezja

*Międzynarodowy Konkurs Literacki "Strofy z Szuflady", Choszczno 2002*


Znowu – kolacja stygnie.
Ziemniaki zapinają mundurki – szykują się do wyjścia.
Kurczak przykleja pióra – chce odlecieć.
Cebula zrzuca suknię – idzie spać.
Wino czerwienieje ze złości.
Świeca obrażona, bo się poparzyła.
Tylko ja stoję w oknie
otulona firanką
niczym welonem
i czekam (znowu)



*Ogólnopolski Konkurs Literacki "Strofy z Szuflady", Choszczno 2001*


W poniedziałek rano, spakuję serce rozerwane na kawałki
i wyrzucę przez okno wspomnień.
Zatrzasnę okiennice a klucz wrzucę do studni łez.
Zacznę żyć.
We wtorek wieczorem stanę na balkonie i roześmieję się,
aby przegonić pozostałości po tobie.
W środę założę suknię uszytą z powodów, dla których
o przeszłości zapominam.
Urodzę się na nowo.
W czwartek wypiję za swoje zdrowie na balu u szatana
i zatańczę z przyjaciółmi.
W piątek odpocznę w ramionach pokus, które wyjdą z ukrycia.
Zwrócą mi oddech.
W sobotę zapalę ognisko ze złych myśli na swój temat.
Płomienie sięgną bram nieba i oznajmią nowinę.
Zlecą się aniołowie, aby zobaczyć cud.
Będą musieli zaczekać do niedzieli, bo
w niedzielę stanę przed nimi – JA.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz