Postanowiłam wprowadzić minimalizm w każdej sferze swojego życia i ostatnio moje listy zakupowe są mini. Oto, co planuję zakupić w tym roku poza płytami czy kosmetykami.
Nowy, puchowy płaszcz przyda się mi na wiele lat. Uwielbiam zimą nie marznąć i w tym okresie zdrowie jest dla mnie ważniejsze, niż podążanie za modą i paradowanie w lekkich płaszczykach.
Nowy, miejski rower to mój must have roku 2017.
Z wielką przyjemnością uzupełnię kolekcję książek o przygodach weterynarza. Brakuje mi jeszcze 7 pozycji.
Bez wrotek nie wyobrażam sobie przyszłego lata.
Trampki od Rocket Dog już dawno zdążyły podbić moje serce, więc kolejna para jest mile widziana w mojej szafie.
Trudno mi było przejść obok takich optymistycznych bluz. Marka Deep Trip wpisuje się w 100% w mój gust (sklep). Legginsy też potrafią przykuć oko.
Ta niebieska puchowa kurtka fajnie wyglada. Tylko zastanawiam sie czy da sie w niej chodzic:).
OdpowiedzUsuń